Mam na imię Paweł. Bardzo chciałbym napisać jakąś liczbę, która opisze, ile lat zajmuję się fotografią, ale nie umiem ustalić jakiegoś momentu, od którego należy to liczyć. Naświetliłem zdjęcia ze swojej komunii (otwierając aparat) – ale to był bardziej happening niż proces twórczy. Myślę, że bezpiecznie będzie przyjąć, że moja przygoda trwa od czasów szkoły średniej, czyli już blisko 20 lat.
Jest to jednak 20 lat pełne luk i dziur w życiorysie, większość zdjęć, które jestem w stanie dziś oglądać bez zażenowania powstała nie dawniej niż 15 lat temu. Pewnie z czasem ten próg będzie się przesuwać. Dopiero niedawno sobie uświadomiłem, że mój samokrytycyzm bardzo mnie ogranicza i hamuje – uczę się go oswajać. Paradoksalnie, jeśli miara sukcesu zdjęcia jest jego przyjęcie przez ludzi w social mediach to zauważyłem, że najlepiej się „klikają” zdjęcia, które osobiście uważam za „te słabsze”, moje ulubione, natomiast zwykle przyjmowane są przeciętnie…
Mogę Ci zrobić zdjęcie cyfrą, (nawet w trybie manual) albo i stuletnim aparatem, a potem wywołać to zdjęcie w swojej ciemni i oddać odbitkę na czarno-białym papierze. Myślę, że włożyłem w fotografię do tej pory dużo swojego serca i jestem pewien, że mam szczęście być w podróży, która nigdy nie ma ustalonego celu, a sama w sobie jest tym celem.
Jestem Paweł, zajmuję się fotografią artystyczną.